Klient zainteresował się naszą usługą Fb Leads. Zależało mu na pozyskaniu Klientów, zainteresowanych ogrodzeniami powyżej 150mb.
Pierwszy miesiąc nie przyniósł Klientowi spodziewanych efektów i zgłaszało się do niego dużo osób spoza jego lokalizacji. Nie poddaliśmy się, ale miesiąc czasu zajęło nam dopracowanie właściwego formularza.
Klient nie był do końca przekonany, czy przedłużyć umowę. Poprosiliśmy go jeszcze o jeden miesiąc, bo widzieliśmy potencjał. W kolejnym miesiącu udało nam się osiągnąć dokładnie to, czego oczekiwał Klient. Podpisał z nami umowę na okres 12 miesięcy.
Trzy miesiące później zdecydował się na drugą branżę, a w kolejnym miesiącu rozszerzył u nas obsługę o Google Ads. Do dnia dzisiejszego współpracuje.
Niestety Facebook potrafi mocno ograniczać działania osób, które pracują na kontach reklamowych. Często z dnia na dzień wprowadza zmiany o których nikogo nie informuje, o czym dowiadujemy się na bieżąco. Nagle nie da się czegoś zrobić, co jeszcze wczoraj było dostępne.
Dokładnie taka sytuacja spotkała nas z Klientem, gdy z dnia na dzień, bez wcześniejszego uprzedzenia, Facebook usunął możliwość kierowania reklam, tylko na osoby, które mieszkają w danej lokalizacji i dodał ze swojej strony “lub na osoby, które niedawno w niej były”. Upraszczając sytuację – dotychczas można było kierować reklamy do osób, które zamieszkiwały “tylko Monachium” i taką lokalizację mieli zadeklarowaną w profilu, a po zmianie Facebooka – reklamy wyświetlały się osobom, które w tej lokalizacji również były. Tym sposobem, nasza reklama zamiast wyświetlać się tylko osobom z Monachium, zaczęła pokazywać się wszystkim ludziom zainteresowanym ogrodzeniami, które przez to Monachium przejeżdżały.
Potrzebowaliśmy miesiąca i mnóstwa testów, aby wypracować kampanię, która obeszłaby systemowe ustawienia Facebooka i docierała faktycznie tylko do tych, którzy zamieszkują dany obszar.
Ta sytuacja potwierdza dwie rzeczy.
1. Trzeba walczyć do końca
2. Dawać szansę tym, którzy do ostatniej minuty walczą o zrealizowanie Twoich oczekiwań względem reklam.
Współpraca mogła pójść w zupełnie inną stronę. Jesteśmy niezmierni wdzięczni i szczęśliwi, że na swojej drodze spotykamy przedsiębiorców, którzy rozumieją, że jeśli pewne rzeczy nie wychodzą na początku, to wcale nie oznacza złej woli zespołu, czy braku doświadczenia. Cieszymy się, że ten konkretny Klient postanowił w nas uwierzyć, co zaowocowało długoterminową, dobrą współpracą.
Chcesz dołączyć do grona naszych zadowolonych klientów? Jesteśmy gotowi do współpracy, a zespół naszych spechalistów z pewnością stanie na wysokości zadania.
